czwartek, 18 sierpnia 2011

Mini serniczki na zimno

Piękno tkwi w prostocie, dlatego postanowiłam wam pokazać mój pomysł na uniwersalny deser w którym możemy przemycić mnóstwo białka. Dodatkowy plus dla antyfanów żelatyny (takich jak ja) że w tym serniczku w ogóle jej nie czuć :)
Przepis dla faz: I,II,III,IV


Przygotujcie:
1 opakowanie twarogu mielonego Emilka (dostępny w netto)
2 opakowania galaretki bez cukru (lub przygotować własną)
szklanka wody
* owoce dla III-fazowców

Sposób przygotowania:
W szklance gorącej wody rozpuścić 1 opakowanie galaretki. Po jej przestudzeniu miksujemy galaretkę z twarogiem, dosładzamy jeśli masa jest za mało słodka. Wylewamy do miseczek ( w moim przypadku użyłam kubeczków po lodach). Przygotowujemy drugą galaretkę już w normalnych proporcjach, odstawiamy do ostudzenia. Na serniczkach układamy wybrane owoce i zalewamy galaretką.
Smacznego!

3 komentarze:

  1. często taki sernik robię jak mam mieć gości,a nie mam czasu na długie pichcenie,tylko na ogół w blaszce,ale pomysł z kubełkami po lodach ciekawy :)..pozdrawiam, Monializa

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym dopytać o gramaturę twarogu, bo nie wiem jakie mają być proporcje. Pozdrawaim.

    OdpowiedzUsuń